Psy i Koty znalezione na terenie gminy Piaseczno czekają na nowy dom. Aby pokazać, że adopcja nie jest trudna, burmistrz Zdzisław Lis sam dał dobry przykład.
– „Żona, przeglądając jedną z gazet lokalnych, natrafiła na rubrykę o pieskach czekających na nowych właścicieli. Spodobała nam się ciemna, wręcz czarna, całkiem spora sunia, zadzwoniliśmy do wolontariuszki, pojechaliśmy zobaczyć tę piękność i zdecydowanie podbiła nasze serca. Szybko stała się członkiem rodziny. Nazwaliśmy ją „Gabi” – wspomina burmistrz Zdzisław Lis.
Pieski, które czekają na adopcję, wcześniej poddawane są zabiegom weterynaryjnym. Przechodzą zabieg sterylizacji lub kastracji, są odrobaczane, odpchlane, oraz szczepione przeciwko wściekliźnie. Wszczepiany jest im również podskórnie mikrochip, którego numer jest następnie w bazie danych łączony z danymi identyfikacyjnymi właściciela.
– Jestem naprawdę zadowolony, że zdecydowaliśmy się na przygarnięcie pieska znalezionego w okolicach Piaseczna, zamiast kupić rasowego zwierzaka z hodowli. Widać po „Gabi” jak bardzo cieszy się z nowego domu, jak czule odwzajemnia ciepło, które jej dajemy – podkreśla burmistrz i zarazem nowy opiekun suni w typie molosa.