Mistrzostwo Polski szkół gimnazjalnych w szachach

1418

Trzy lata temu, do gimnazjum nr 1 w Piasecznie dostało się dwóch zawodników z I ligowej drużyny KS Laura Chylice. Do szkoły już wcześniej uczęszczał członek tej samej ligowej drużyny – Jacek Wiśniewski. Pozwoliłem sobie wtedy odwiedzić dyrektora szkoły i poinformować go, że ma szczęście, którego nigdy nie miałem pracując w gimnazjum w Chylicach. Dzieci, które reprezentowały szkołę im. Ks. J. Twardowskiego w kategori S.P. uciekały w świat. Ustaliliśmy, że szkoła dołoży starań, aby wesprze treningi grupy. Udostępniono więc sale na treningi i turnieje.

Pierwszym sygnałem, że szachiści są gotowi do walki o najwyższe miejsca były Mistrzostwa Mazowsza Szkół w roku 2014. Nasi zawodnicy wygrali na nich wszystkie mecze. Patrząc na to, że dwóch zawodników drużyny było z najmłodszych roczników, wynik był naprawdę imponujący.

Sprawdzianem sił były finały ogólnopolskie rozegrane w maju 2015. Bez wyczynowej szachistki w składzie i z dwoma beniaminkami, gimnazjum zajęło 5 miejsce.
Rozważania o poprawieniu miejsca trzeba było odłożyć do nowego roku szkolnego, aby wiedzieć czy ktoś wzmocni drużynę.

Wysoka renoma gimnazjum nr 1 sprawiła, że kolejni członkowie drużyny KS Laura wybrali ją po podstawówce. Do drużyny gimnazjum dołączyła Pola Mościcka (aktualnie kandydatka na mistrza z jedną normą mistrzowską) i Jan Golecki – wielokrotny finalista MPJ. Wydawało się, że mimo ukończenia gimnazjum przez Jacka, drużyna jest znowu mocniejsza, a co ważne ma obsadzone wszystkie deski wyczynowymi szachistami z poziomu lig centralnych.
Wygranie w piorunującym stylu mistrzostw Mazowsza ( 31 z 32 możliwych do zdobycia małych punktów) rozbudziło nadzieje na medale mistrzostw Polski.

Niestety, trochę słabsza dyspozycja niektórych zawodników sprawiła że drużyna z 4 miejsca na liście startowej, przyjechała z 4 miejscem. Jak mało brakowała o do medalu, niech świadczy fakt, że drużyna zdobyła więcej małych punktów(zwycięstwa i remisy indywidualne) niż drużyna z miejscem 3, ale klasyfikacja była prowadzona w punktach meczowych i tu zabrakło jednego remisu.

Mieliśmy cały rok aby doszkolić swoje umiejętności.
Chłopiec z pierwszej deski, Patryk Chylewski sięgnął po pierwszą normę na mistrza międzynarodowego. Wszyscy przez ten rok podnieśli swoje rankingi. Drużyna w roli faworyta stanęła do rywalizacji w Pokrzywnej. Pierwszy numer startowy na liście s nikogo nie uspokajał. Było kilka drużyn o porównywalnym rankingu, a z inaczej posadzonymi zawodnikami (np. najlepszy nie na pierwszej lecz na niższej desce). Wszystko miało wyjaśnić się w walce.

Pierwsze dwie rundy przebiegły gładko. W trzeciej konfrontacja z 3 nr startowym. Zimny prysznic, tylko remis. Czwarta runda mogła wyjaśnić układ tabeli. Nasi wpadli na drużynę z drugiego miejsca listy rankingowej. Wygrana otwierałaby drogę do zwycięstwa w turnieju. Niestety znowu remis.

Wydawało się, że złoto uciekło, i trzeba będzie się cieszyć z medalu w innym kolorze. Jednak w piątej rundzie remis między drużynami, które zabrały nam punkty mógł nas przywrócić na pierwsze miejsce. Znowu niefart: Szczecin wygrał i wyprzedzał nas o jeden punkt meczowy.
Trzeba było wygrywać wszystko! Szósta runda okazała się przełomowa. Nasi byli bezlitośni ogrywając kolejne drużyny z poza pierwszej trójki, a Szczecin nieco niespodziewanie uległ Suwałkom(mistrzowie sprzed dwóch lat). Wróciliśmy na prowadzenie i trzeba było przez kolejne 5 rund nie zaliczyć wpadki.

Drużyna wywiązała się z zadania znakomicie. Patryk Chylewski przez cały turniej stracił tylko 0,5 punktu na pierwszej desce. Pola Mościcka na damskiej desce wygrała wszystko – 11/11. Swoje dołożyli też Jan Golecki i Hubert Mamiński. Dwa złote medale indywidualnie i ten najważniejszy za mistrzostwo Polski w drużynie Gimnazjum.
Takie osiągnięcia nie przychodzą same. Wielkie uznanie należy się rodzicom dzieci za lata wspierania ich sportowych zainteresowań. Szkole i Komitetowi Rodzicielskiemu za umożliwienie uczestnictwa w finałach. Sztabowi szkoleniowemu klubu, którego są wychowankami.

Wielkie gratulacje.

Dariusz Różycki