Międzynarodowa Gala Kickboxingu “Piaseczno Fight Night VI”

1829

Na jeden wieczór Piaseczno stało się stolicą sportów walki, a wszystko za sprawą Międzynarodowej Gali Kickboxingu “Piaseczno Fight Night VI”. 7 października w Hali GOSiR w Piasecznie stawili się jedni z najlepszych obecnie fighterów.

– Zainteresowanie zarówno ze strony zawodników, jak i kibiców było ogromne – mówi prezes Polskiego Związku Kickboksingu, Piotr Siegoczyński. – Udostępnione wejściówki rozeszły się w oka mgnieniu, co cieszy, ponieważ celem organizacji podobnych gali jest promocja kickboxingu i zachęcanie do uprawiania tej dyscypliny sportu. Trzeba pamiętać, że takie eventy stają się świetną okazją, aby wystawić do walki nie tylko doświadczonych zawodników, ale również i tych zaczynających przygodę z ringiem.

Większość specjalistów z zaciekawieniem obserwowała najlepiej zapowiadających się zawodników, którzy popularnością dopiero będą dorównywać reprezentantom klubu X-Fight Piaseczno – Łukaszowi Wichowskiemu, czy Dorocie Godzinie.

Stąd też jedną z walk, która wzbudziła najwięcej emocji, była konfrontacja Kamila Połosaka – (X Fight Piaseczno) z Edgarasem Banikonisem – reprezentantem Litwy.
– Kamil narzucił walce swój styl i tempo. Pozwoliło mu to uzyskać punktową przewagę – mówi trener Kamila, Michał Jabłoński. – Popełnił jednak dwa błędy, które zakończyły się liczeniem i w rezultacie zwycięstwo wymknęło mu się z rąk.

Problemów z wygraniem swojej walki o tytuł ZAWODOWEGO MIĘDZYNARODOWEGO MISTRZA POLSKI nie miała Joanna Różańska, która rękawice skrzyżowała z reprezentantką Białorusi, Weroniką Drobiasko. Zawodniczka X-Fightu wyraźnie kontrolowała przebieg walki nie pozostawiając przeciwniczce pola do popisu. Sędziowie docenili to punktując wszystkie rundy na korzyść Joanny.

W ten sam sposób sędziowie ocenili walkę Doroty Godziny – (X Fight Piaseczno) z Anetą Kopeć – zawodniczką klubu Samuraj Sanok. Ponad 15-letnie doświadczenie piaseczynianki wzięło górę. Łzy wzruszenia pojawiły się jednak nie po wygranej walce, ale z powodu owacji na stojąco jakie sprawili kibice żegnającej się z fighterską karierą zawodniczce.
– Trenuję już 16 lat, walczę 15 – mówiła wyraźnie przejęta. – To najlepszy czas, żeby zejść z ringu niepokonanym.

Równie dużo emocji wzbudziła walka wieczoru O TYTUŁ ZAWODOWEGO MIĘDZYNARODOWEGO MISTRZA POLSKI pomiędzy Łukaszem Wichrowskim – (X Fight Piaseczno), a Evgeniem Matiuszonokiem – reprezentantem Białorusi.
– Ja zawsze staram się dawać z siebie wszystko podczas walki. Taki mam styl i charakter. – zapewniał przed starciem Wichowski. – Nigdy nie unikam walki i tak też będzie na ringu w Piasecznie.

Założenia wykonane zostały w stu procentach. Kibice obserwowali już walkę na stojąco, kiedy Białorusina od nokautu uratował gong kończący ostatnią rundę. Sędziowie jednoznacznie wskazali zwycięzcę, a hala oszalała z radości.

Pomiędzy pojedynkami szansę na zaprezentowanie się dostali najmłodsi zawodnicy klubu X Fight Piaseczno. Pod wodzą trenera Roberta Matyji wzbudzili swoim pokazem zachwyt publiczności, która kilkukrotnie nagrodziła występ gromkimi brawami.
– Wielkie podziękowania należą się współorganizatorom i partnerom gali – mówi prezes Klubu Sportowego X-Fight Marcin Pałuba. – Bez zaangażowania m.in. Gminy i Miasta Piaseczno nie moglibyśmy odnieść takiego sukcesu.

X Fight Piaseczno