Ilustracja. Pieniądze z ZUS. foto Shutterstock
foto Shutterstock

ZUS przestrzega przed oszustami, którzy podają się za pracowników Zakładu i proponują załatwienie formalności związanych z 14. emeryturą. O „czternastkę” nie trzeba wnioskować, bo to dodatkowe roczne świadczenie będzie wypłacane z urzędu.

Wypłata 14. emerytury rozpocznie się 25 sierpnia br. Aby uzyskać świadczenie nie trzeba składać żadnych dokumentów do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jednak sytuację już wykorzystują oszuści, którzy próbują wyłudzić dane albo pieniądze od seniorów podając się za pracowników ZUS.

– Apel o rozwagę jest uzasadniony, bo pseudousługi “na pracownika ZUS” mogą skutkować wyłudzeniem gotówki, danych z dowodu osobistego bądź numeru rachunku bankowego. Pretekstem do nieuczciwych praktyk może być zbliżający się termin wypłaty czternastych emerytur – mówi Grzegorz Dyjak z biura prasowego ZUS. – Pracownicy ZUS nie odwiedzają emerytów, rencistów i innych świadczeniobiorców w domach i nie proponują płatnych usług. Niestety ciągle się zdarza, że osoby podszywające się pod pracowników Zakładu proponują szybkie załatwienie formalności – podkreśla przedstawiciel ZUS.

Oferta pomocy w wypełnieniu wniosku, żądanie danych osobowych lub bankowych powinna być sygnałem ostrzegawczym. Jeśli tożsamość takiej osoby budzi wątpliwości to rozsądne będzie powiadomienie policji i najbliższej placówki ZUS. Co do zasady przedstawiciele ZUS nie odwiedzają klientów w domach lub w miejscu pracy. Wyjątkiem są kontrole wykorzystania zwolnień lekarskich i wizyty inspektorów kontroli u płatników składek. Podczas takich odwiedzin pracownik ZUS musi okazać legitymację służbową bądź z odpowiednim wyprzedzeniem powiadomić o takiej wizycie. Inspektorzy ZUS nie pobierają również żadnych opłat i nie żądają żadnych gratyfikacji finansowych.