Na temat zmian planowanych w centrum miasta rozmawiamy z burmistrzem Piaseczna Danielem Putkiewiczem.
Skąd pomysł na przebudowę głównej arterii miasta?
To element szerszego spojrzenia na konieczność zmian w centrum Piaseczna. Mamy dwa główne wyzwania stojące przed ścisłym centrum miasta. Jedno to zmiana ruchu tranzytowego w związku z budową trasy S7, a drugie to nowe centra handlowe, które powstają wokół Piaseczna. Do tego dochodzą uwarunkowania związane z wyższymi oczekiwaniami dotyczącymi zieleni, ochrony środowiska i bezpieczeństwa ruchu: pieszych, rowerzystów i kierowców. Zmiany, które chcemy wprowadzać, mają zachęcać mieszkańców do korzystania z centrum miasta, a tym samym wspierać biznesy prowadzone w centrum Piaseczna.
Pojawiają się głosy, że działania Gminy przeciwnie, utrudniają prowadzenie biznesu.
Rozumiem obawy przed zmianami, ale wszyscy powinniśmy się do tych wyzwań przygotować. Handlowcy zwracają uwagę na liczbę miejsc parkingowych, ale to rodzi pytanie czy kilka miejsc więcej na ulicy uratuje centrum? Szczególnie, że liczba miejsc jest uzależniona od przepisów i warunków technicznych, które są coraz ostrzejsze.
Dlatego ważna jest dostępność miejsc i stąd trudne decyzje związane z płatnym parkowaniem i poszukiwanie miejsc w sąsiedztwie głównego ciągu ulic. Związana z odpłatnością większa rotacja miejsc postojowych, ułatwia zaparkowanie w centrum, by załatwić sprawy urzędowe, skorzystać z usług lokalnych przedsiębiorców czy zrobić zakupy.
Mieszkańcy narzekają na to, że na głównej ulicy skośne miejsca parkingowe mają zostać zastąpione równoległymi.
Niestety, mamy do dyspozycji tylko określoną szerokość pasa drogowego i wymogi techniczne, które musi spełnić projekt. Mieszkańcy od dawna sygnalizowali, że w mieście potrzeba więcej zieleni, a mniej „betonozy”. Dodatkowo apelowali żeby wreszcie zbudować system dróg rowerowych, który musi być spójny, aby zaczął działać. Jeśli chcemy zmieścić na naszych ulicach infrastrukturę rowerową, estetyczne szerokie chodniki i zieleń, to wymaga szukania kompromisów.
Znam obawy, rozmawiam z kupcami i mieszkańcami, ale z drugiej strony pytam o opinie ekspertów. Szukam kompromisowych rozwiązań, ale trudno kompromis wypracować pomiędzy myśleniem „tu i teraz” a przygotowaniem się na wyzwania przyszłości korzystając z ograniczonej przestrzeni ulicy. Wierzę jednak, że to się uda.
Pojawiają się informacje, że projekt nie był konsultowany z przedsiębiorcami i mieszkańcami.
Trzeba pamiętać, że temat centrum miasta interesuje nie tylko tych, którzy tu mieszkają i maja swoje punkty usługowe. Troszczymy się o ich interesy, ale ważne jest zdanie wszystkich, którzy z tej przestrzeni korzystają. Chcemy wiedzieć jak sobie ten salon miasta wyobrażają.
Oczywiście jestem zwolennikiem konsultacji, ale pandemia nieco ograniczyła nasze możliwości jeśli chodzi o szerokie konsultacje, a nie chcieliśmy odkładać tego projektu na niepewną przyszłość. Jednak informacje o pracach nad projektem pojawiały się na naszej stronie internetowej, kontaktowała się z nami w tej sprawie również część kupców.
Jakie są dalsze plany jeśli chodzi o kontynuację przebudowy ulicy Puławskiej i Kościuszki?
Obecnie próbujemy wypracować dla poszczególnych fragmentów ciągu ulic Puławska/Kościszki kompromisowe rozwiązania. Słuchamy przy tym głosów przedsiębiorców i staramy się brać pod uwagę ich potrzeby, np. związane z dostawami. Te fragmenty, dla których uda się wypracować rozwiązania w ramach uzgodnionej już dokumentacji, można będzie zrealizować wiosną. Zmiana projektu oznacza konieczność ponownego przeprowadzenia procedury uzgodnień i uzyskania zgody na realizację inwestycji, a zatem przesunięcie samej realizacji na lata następne.
Przyszłość centrum będzie zależała nie tylko od jakości przestrzeni publicznej na ulicach, ale również od nowych rozwiązań, które zostaną zaproponowane w zmianach do planu zagospodarowania przestrzennego oraz sposobu zagospodarowania gminnych działek, o czym będziemy rozmawiali z najbliższych tygodniach.