21 kwietnia 2018 roku odbyła się kolejna edycja rajdu “Takie coś”, którego organizatorem w tym roku była 21 WDH “Burza” w Uwielinach.
Organizatorzy wyznaczyli trzy trasy, jedną z Jaroszowej Woli (9 km), kolejną z Łosia (11 km) i ostatnią z Piskórki (11 km). Pierwsze drużyny wyruszyły już o godz. 8.00 rano. Na trasie można było znaleźć i rozwiązywać zagadki pozostawione przez “leśnego trolla”. Niestety matka natura różne figle płata i ostatnia z tras nie przebiegła według planów organizatorów, mianowicie teren był jeszcze miejscami zbyt podmokły. W między czasie zuchy rozpoczynały swoją część rajdu pod kościołem w Prażmowie, skąd malowniczą trasą wzdłuż rzeki Jeziorki dotarły na polanę w lesie w Wilczej Wólce. Tam około godz. 11.00 odbył się dla nich Festiwal Piosenki Zuchowej. Kiedy harcerze doszli na polanę, a zuchy zakończyły festiwal, uczestnicy mogli spożyć zupę przygotowaną w kuchni polowej. Po obiedzie odbyły się zabawy integracyjne. Podzieleni na 6 osobowe grupy zuchy i harcerze mieli za zadanie odwiedzić jak najwięcej punktów ruchowych, na których mogli sprawdzić swoje umiejętności współpracy, celności i akrobacji, a także znaleźć i rozwiązać 10 zagadek. Rajd zakończyliśmy o godz. 15.00 wspólnym zdjęciem grupowym.
Dla uczestników rajd trwał jeden dzień, ale dla organizatorów znacznie dłużej. Jego przygotowania rozpoczęły się już w lutym, kiedy to rada drużyny 21 DH na zbiórce nocnej zaczęła opracowywać trasy rajdowe i zadania dla jego uczestników. W przygotowaniach rajdu oprócz członków drużyny włączeni zostali także wieloletni instruktorzy Hufca ZHP Piaseczno. Każdą z tras należało opracować i sprawdzić. W marcu podzielone zostały konkretne zadania i przydzielono punkty ruchowe konkretnym osobom. Sporządzono listy z rzeczami do zakupu. Niektóre zakupy trzeba było zrobić znacznie wcześniej. Znaczki okolicznościowe zamawiane były z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Bardzo dużym kłopotem okazał się transport kuchni polowej. Organizatorom udało się dotrzeć do Ochotniczej Straży Pożarnej, która mogłaby przyciągnąć kuchnię wozem strażackim, jednak rajd kończył się w lesie, gdzie dojazd większym pojazdem był utrudniony ze względu na stan dróg. Na szczęście tata Karola z 21 DH przewiózł kuchnię o 10.00 w nocy w przeddzień rajdu. Tego samego dnia wszyscy członkowie drużyny spotkali się w Woli Wągrodzkiej u dh Doroty aby przygotować wszystkie niezbędne rekwizyty do zajęć programowych, a także naszykować drewno i wyczyścić kuchnię.
Teraz jest już po II Rajdzie “Takie coś”, który pozostanie tylko wspomnieniem. Niedługo będziemy mogli odetchnąć. Rozpakowane auto, sprzątnięty teren, a kuchnia polowa niedługo będzie przez nas umyta. Pozostanie tylko rozliczenie rajdu, dopiero wtedy będzie on oficjalnie zakończony. Wydawałoby się, że przygotowanie jednego dnia to jest bardzo niewiele…
W rajdzie wzięło udział 6 gromad zuchowych – 102 GZ, 126 GZ, 127 GZ, 145 HZ, 149 GZ, 172 GZ, oraz 9 drużyn harcerskich – 13 DH, 21 WDH, 33 WDH, 45 SDH, 50 WDH, 51 DH, 52 WDH, 53 DH NS, 81 WDH. Organizatorzy bardzo dziękują za przybycie i aktywne uczestniczenie w rajdzie. Wszystkie te starania i przygotowania nie miałyby żadnego sensu gdyby nie zuchy i harcerze, którzy byli uczestnikami tego rajdu.
Z harcerskim pozdrowieniem
Czuwaj!
pwd. Magda Rzeszotek
Fotorelacja z Rajdu “Takie Coś”, jest do obejrzenia na: facebook.com/pg/Hufiec-ZHP-Piaseczno-108678769172215/