Ocalić od zapomnienia – cmentarz parafii św. Rocha w Jazgarzewie. Groby rodzin zasłużonych i znanych

1043
Rodowicze w Zalesiu
Zalesie Dolne 1955 r. Krystyna z córkami Wandą, Joanną i Małgorzatą przed domem w Alei Brzóz / foto z książki „Sztormy i burzany” Krystyna Rodowicz 2004 r.

Spotkanie 6

Groby rodzin zasłużonych i znanych

Część I

Na jazgarzewskim cmentarzu są takie groby, w których spoczywają bliscy znanych Polek i Polaków. Groby są skromne i tylko po uważnym przeczytaniu epitafiów można skojarzyć, czyja rodzina w nich spoczywa. O jednych opowiemy nieco szerzej, o innych krócej. Ważne jest to, że na wiejskim cmentarzu między Wólką Kozodawską, a Jazgarzewem znajdziemy ślady historii Polski i naszej najbliższej, lokalnej, piaseczyńskiej okolicy.

W pierwszej części piszemy o grobach rodzin:Wandy Rodowicz, Stefana i Jadwigi Pindelskich, Marka Walickiego.

Rodzina Nałęcz-Dobrowolskich i Rodowiczów 

stara fotografia - trzy dziewczynki
Córki Krystyny i Stanisława Rodowiczów. Od lewej Wanda, Joanna i Małgorzata 1951 r. , foto z książki „Sztormy i burzany” Krystyna Rodowicz z 2004 r.

Obie rodziny mają wielowiekową tradycję i są uhonorowane herbami „Nałęcz’ i „Ślepowron”

Na cmentarzu w Jazgarzewie przy wielkiej, trzypiennej lipie (z bramy głównej idziemy prosto, a potem w alejkę pierwszą w prawo i dalej prosto w kierunku południowym) znajduje się skromny grób z piaskowcową płytą. Czytamy epitafium:

Nałęcz-Dobrowolscy

Maria z d. Wyrzykowska 2 VIII 1877 – 24 III 1950

Stanisław Marceli 10 I 1876 – 9 VII 1959 dr filozofii, malarz, literat

Mieczysław literat 5 X 1904 -? XII 1944 zginął w obozie we Wrocławiu

Michał architekt 10 IX 1907 – 23 X 1944 zginął w obozie koncentracyjnym w Natzweiler

Małgorzata Rodowicz Szaszewska Kiełbowicz 16 V 1941 – 15 IV 2023 

Grób Nałęcz-Dobrowolskich
Grób rodziny Nałęcz-Dobrowolskich VIII 2024 r. / foto Joanna Kowalska-Nowak

To jest najbliższa rodzina Wandy Rodowicz. Maria i Stanisław Marceli to jej dziadkowie, Małgorzata to młodsza siostra, zaś Mieczysław i Michał to bracia mamy – Krystyny Rodowicz z Nałęcz-Dobrowolskich.

Wanda Rodowicz urodziła się w 1938 roku w Warszawie.

Stanisław Rodowicz z córką Wandą
Stanisław Rodowicz z córką Wandą / foto z książki „Wanduś córeczko” Stanisław Rodowicz 1996 r.

Mieszkała od 15 października 1947 roku razem z rodzicami, dziadkami i młodszą siostrą w Zalesiu Dolnym w Alei Brzóz. Tu chodziła do Krauzówki. W wypracowaniu pt. „Moja droga do szkoły” opisuje jesienne Zalesie i drogi: Aleję Brzóz, Aleję Kasztanów i swoją szkołę w drewnianym budynku po drugiej stronie szosy przy ulicy Anny Jagiellonki.

Rodowicze w Zalesiu
Zalesie Dolne 1955 r. Krystyna z córkami Wandą, Joanną i Małgorzatą przed domem w Alei Brzóz / foto z książki „Sztormy i burzany” Krystyna Rodowicz 2004 r.

Utalentowana plastycznie Wanda ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie. Ciepła, życzliwa ludziom, spontaniczna w tym, co robiła. Największe i najcenniejsze jej prace to mozaiki, pokrywające duże płaszczyzny, ściany wewnątrz i na zewnątrz budynków. Z tych, które zostały zachowane w Warszawie, najbardziej znana jest mozaika według projektu profesora Romana Artymowskiego w Kaplicy na terenie Cmentarza Komunalnego na Powązkach.

Za swoje wielkie serce artystka została odznaczona w 2013 roku  Orderem Uśmiechu oraz w 2014 r. odznaką honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej.”

Była pisarką i poetką. Jej książki to: „Kocham,” „Nie tylko erotyki,” „Mozaiki”. Odważnie walczyła o prawdę katyńską. Jej dziadek ze strony ojca – Stanisław Rodowicz (1883-1940) został zamordowany w Katyniu. W książkach „Mój Katyń” i „Dokumenty Katyńskie” opisuje swoje zmagania i walkę o sprowadzenie szczątków katyńskich na cmentarz w Polsce.

Wanda Rodowicz zmarła 14 maja 2020 roku. Została pochowana na Starych Powązkach w Warszawie.

Kim byli pochowani na cmentarzu w Jazgarzewie bliscy Wandy Rodowicz?

Dziadkowie: Maria i Stanisław Marceli Nałęcz-Dobrowolscy mieszkali w Krakowie, a następnie przenieśli się do Warszawy. Mieli troje dzieci, które urodziły się w Krakowie.

Synowie: Mieczysław ur. 1903, Michał ur. 1906 i córka Krystyna ur. 1913.

Obaj synowie zginęli w czasie okupacji.

Krystyna wyszła za mąż za Stanisława Rodowicza[1]. Państwo Rodowiczowie mieli trzy córki: najstarszą Wandę (1938-2020), średnią Małgorzatę (1941-2023) i najmłodszą Joannę (ur. 1948).

Dziadek Stanisław Marceli był malarzem, grafikiem, literatem. Studiował w Krakowie u Jacka Malczewskiego, Leona Wyczółkowskiego i Józefa Mehoffera. Był historykiem sztuki. W czasie pobytu z rodziną w Zalesiu dorabiał pisząc artykuły do prasy, m.in. do „Słowa Powszechnego”, „Kierunków” „Życia Warmii i Mazur.” Zmarł w Zalesiu w 1959 roku.

Babcię Marię wspomina w książce „Sztormy i burzany” jej córka Krystyna: „24 marca 1950 rok umarła nagle na zawał serca moja matka. Zabrakło nam dobrego i kochanego człowieka-matki i babci, która o wszystkich pamiętała i dla każdego coś dobrego robiła.”

W rodzinnym grobie została pochowana w 2023 roku siostra Wandy – Małgorzata Rodowicz Szaszewska Kiełbowicz. Ukończyła w 1965 roku Studium Wiedzy o Filmie przy Uniwersytecie Warszawskim. Pracowała jako montażystka filmów. W jej dorobku są m.in. takie produkcje filmowe jak: „Niepokonani” 1984, „Kurier nadziei” 1991, „Pień katyński” 2010 i wiele innych. W 2020 roku otrzymała jubileuszową Nagrodę Specjalną za wsparcie i wieloletni udział w Festiwalach Polonijnych „Losy Polaków” i „Polskie Ojczyzny.”

Małgorzata w studio
Małgorzata Rodowicz Szaszewska Kiełbowicz w studio 2002 r. / foto z książki „Sztormy i burzany” Krystyna Rodowicz 2004 r.
Po pogrzebie Małgorzaty
Grób Nałęcz-Dobrowolskich po pogrzebie Małgorzaty Szaszewskiej Kiełbowicz 2023 r. / foto Joanna Kowalska-Nowak

Na płycie nagrobnej są jeszcze dwa nazwiska umieszczone symbolicznie: Michał Nałęcz Dobrowolski i Mieczysław. Dla Wandy Rodowicz byli wujkami.

Michał Mikołaj Nałęcz-Dobrowolski – architekt, studiował na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, ur. 10 IX 1907 w Krakowie. Zginął w obozie koncentracyjnym 23 X 1944 w KL Natzweiler.

Mieczysław Nałęcz-Dobrowolski ur. 1904 r. w Krakowie. Był literatem, publicystą, podporucznikiem AK. Walczył w Powstaniu Warszawskim. Zginął w 1944 roku we Wrocławiu (Breslau).

Rodzina Pindelskich

Grób Pindelskich
Grób rodziny Pindelskich i Smoleńskich / foto Joanna Kowalska-Nowak

Leon Smoleński

Ur. 12.V.1878 r. zm. 18.IX 1948 r.

Pokój Jego duszy

Jolanta Tokarska żyła lat 65 zm. 3.01.1999

Helena Smoleńska żyła lat 86

Jadwiga Pindelska żyła lat 93

Wchodzimy na cmentarz od bramy głównej, po lewej stronie, bardzo blisko kępy młodych klonów, znajdziemy grób rodziny Pindelskich: Leona Smoleńskiego (1878-1948), Heleny Smoleńskiej, Jadwigi Pindelskiej (1903-1996) oraz córki Jadwigi i Stefana Pindelskich – Jolanty Tokarskiej (1934-1999).

Leon Smoleński, ojciec Jadwigi i dziadek Jolanty, był przed wojną pracownikiem zakładów Singera w Warszawie. Dzięki temu w czasie okupacji hitlerowskiej miał liczne znajomości i możliwości pomocy potrzebującym rodakom. Gdy kilkoro mieszkańców Zalesia zostało osadzonych na Pawiaku, Leon Smoleński użył swoich warszawskich wpływów, aby ich z rąk gestapo uwolnić. Niestety ówczesny sołtys Zalesia pan Jan Grabowski zginął na Pawiaku zanim przyszła pomoc.

Państwo Jadwiga i Stefan Pindelscy to jedni z pierwszych mieszkańców Zalesia Dolnego. Swoją willę w stylu dworkowym przy ulicy Moniuszki 7 wybudowali w 1933 roku i nazwali „Jast” od pierwszych liter swoich imion. Stefan Pindelski był majorem Wojska Polskiego, a jego żona zajmowała się działalnością społeczną i charytatywną. W latach okupacji „Jast” stał się azylem dla uciekinierów z okupowanej Warszawy. Znaleźli tu schronienie i opiekę ludzie kultury, m.in. Aleksander Kamiński, autor „Kamieni na szaniec.”

Stefan Pindelski po różnych perypetiach przedostał się do Anglii i nigdy nie wrócił do kraju, a Jadwiga z córką Jolą, dzięki przewodnikowi opłaconemu przez dziadka Smoleńskiego, wróciła z południowych krańców Polski do Zalesia. Jadwiga miała problem ze znalezieniem pracy, bo jej mąż został na Zachodzie. Jolanta Tokarska jako dziecko uczęszczała od 1940 roku na tajne komplety Ewy Krauze, a potem była wiele lat nauczycielką w Krauzówce, współpracowała z Caritasem i opisywała dzieje swojej rodziny i Zalesia Dolnego na łamach piaseczyńskiej prasy.

Pindelska_Tokarska Bal karnawałowy
Jolanta Tokarska z Pindelskich z uczniami (w środku) / zdjęcie z archiwum Szkoły Podstawowej nr 2 w Zalesiu Dolnym im. Ewy Krauze

Zatrzymałyśmy się przy grobie Leona Walickiego.

Leon Walicki grób
Grób Leona Walickiego / foto Joanna Kowalska-Nowak

Leon Walicki

Lekarz dentysta

ur. 28.10.1879 zm. 3.08.1953

Nazwisko jest nam znajome i od razu kojarzy się z Markiem Walickim i jego słynną ucieczką z Zalesia przez zieloną granicę w 1949 roku. To jest grób ojca Marka Walickiego.

Państwo Furmańscy pamiętają także jakim echem po Zalesiu i okolicy odbiła się wiadomość o ucieczce z PRL jego syna – Marka Walickiego z kolegą Marianem Krauze.

Marek Walicki urodził się w Warszawie 9 II 1931 roku. Był harcerzem Szarych Szeregów. Po upadku Powstania Warszawskiego przyszedł na piechotę z przyrodnim bratem Michałem do Zalesia Dolnego, a potem w Zalesinku odnalazł znajomych, którzy dali schronienie jemu i jego rodzicom. Uciekł z PRL w 1949 roku przez zieloną granicę z Marianem Krauze, synem Ewy Krauze, założycielki szkoły podstawowej w Zalesiu Dolnym. W latach 1949-1950 był w polskich Oddziałach Wartowniczych przy armii amerykańskiej w Niemczech, a od 1952 był pracownikiem rozgłośni Radia Wolna Europa w Monachium. Jego głos jest charakterystyczny i rozpoznawalny w nagraniach archiwalnych, głos symbolizujący wolną Polskę. W 1962 roku został redaktorem rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa w Nowym Jorku. Jest polskim dziennikarzem emigracyjnym. W 2000 roku został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, a w 2010 Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

W wydawnictwie Bellona zostały wydane jego wspomnienia pt. „Z Polski Ludowej do Wolnej Europy”.

Walicki i Krauze
Marian Krauze i Marek Walicki / foto z „Zalesie Dolne nasze miejsce na ziemi” cz. III

W liście do Towarzystwa Przyjaciół Zalesia Dolnego, do Miry Walczykowskiej, Marek Walicki pisze:

„Nie byliśmy mieszkańcami Zalesia Dolnego sensu stricto, ale jako „spaleni Warszawiacy” mile je zawsze wspominaliśmy, szczególnie ja, jako że pozostałem w Zalesiu aż do ucieczki, kiedy rodzice mieszkali już w Warszawie. A z „Platerówki”, podobnie jak z domu rodzicielskiego, wyniosłem na całe życie – umiłowanie tradycji bez zapominania o nowoczesności (postępie), patriotyzm, koleżeństwo, życzliwość, szacunek dla starszych osób, a przede wszystkim umiłowanie kraju ojczystego – wolnej i niepodległej Polski, o którą walczyłem już na Zachodzie przez kilkadziesiąt lat z Monachium, Nowego Jorku i Waszyngtonu.”

Walicki z ojcem
Marek Walicki z ojcem przed domem w Zalesinku / foto z „Zalesie Dolne nasze miejsce na ziemi” cz. III

 

Na tym kończymy I część wspomnień o rodzinach znanych Polek i Polaków.

Jak zawsze prosimy o przekazanie historii i ciekawych informacji związanych z jazgarzewskim cmentarzem.

                                                         Barbara Ignaczak i Joanna Kowalska-Nowak

Nasz adres e-mail: wspomnienia.jazgarzew@gmail.com,  tel.: 22 757 05 13.

[1].  Stanisław Rodowicz. (1910–1969) Znany reżyser, realizator filmowy i fotografik zamieszkał po wojnie w Zalesiu.  Od 1940 r. aż do Powstania Warszawskiego w domu na Żoliborzu prowadził tajną radiostację ZWZ AK pod nazwą „Łódź podwodna.” Po wojnie więziony od 1949 r. przez 2 lata w celi śmierci. Uwolniony 3 XII 1956 r. W latach 1960-1962 brał udział w organizowaniu wystaw GRUPY ZALESIE. Zrealizował 3 filmy dokumentujące te Wystawy. Opracował album fotograficzny Zalesia i Piaseczna. Opiekował się kółkiem fotograficznym 3 Drużyny Harcerskiej w Zalesiu. Zmarł na zawał serca w Zalesiu 22 I 1969 r.